.
Fundacja NJM
Start Idea, działalność Wydarzenia Wspólnota, przyjaciele Formacja duchowa Wydawnictwo Kontakt 
.
.

Wydarzenia - rozwinięcie: Dzień formacji duchowej w parafii Matki Bożej Zwycięskiej, 13.X.2007

powrót do kroniki


     Siostry Służebniczki Najświętszego Serca Pana Jezusa poruszone ewangelizacją w Parafii Matki Bożej Zwycięskiej zaprosiły małżeństwo - Kasię i Mariusza - przedstawicieli Fundacji "Największa jest miłość" do poprowadzenia modlitwy i konferencji w ramach dnia skupienia dla młodych dziewcząt. Takie całodniowespotkania formacyjne siostry prowadzą regularnie z niewielką grupą osób zainteresowanych duchową formacją.
     Zaczęliśmy to spotkanie w kościele - w przytulnej kaplicy Matki Bożej z watykańską kopią wizerunku Jasnogórskiej Matki od modlitwy do Ducha Świętego. Wykorzystaliśmy do tego nagranie utworu "Duchu Święty przyjdź, potrzebuję Ciebie", odtwarzając je z płyty. Potem zostaliśmy poproszeni o krótką konferencję na temat modlitwy różańcowej. Powiedzieliśmy trochę o historii samego różanca i genezie ustanowienia święta Matki Bożej Różańcowej przez Kościół, obchodzonego 7 pażdziernika. Naszą uwagę zwróciło to, że Papież Pius V ustanowił dzień Matki Bożej Zwycięskiej, jako wotum dziękczynne za wygraną z Turkami bitwę pod Lepanto w 1621 roku, które dokonało się właśnie przez wstawiennictwo Maryi, po tym, gdy papież wezwał do powszechnej modlitwy różancowej o zwycięstwo wojsk chrześcijańskich - a przecież znaleźliśmy się właśnie teraz w świątyni pod Jej wezwaniem! Dopiero później, następny już papież ustanowił ten dzień jako święto Matki Bożej Różańcowej.
     Główną część tej konferencji poświęciliśmy poruszeniu kwestii istoty modlitwy różańcowej jako modlitwy kontemplacyjnej, wprowadzającej nas w osobiste przeżywanie zbawczych wydarzeń z udziałem naszego Pana i Jego Matki, tak jak byśmy w nich sami uczestniczyli i duchem, i do pewnego stopnia zmysłami, pamięcią, wyobraźnią. Podkreśliliśmy toteż wagę zaangażowania naszych serc i umysłów w taką kontemplację, aby modlitwa była przeżywana ze świadomością jej wewnętrznego charakteru, a nie w oderwaniu od niego - jako nieanagażującym nas zbytnio powtarzaniem kolejnych "zdrowasiek". Również ważne było świadectwo na temat tej modlitwy, dane przez Kasię i podkreślenie jej znaczenia jako narzędzia do walki z mocami ciemności, w ich pokonywaniu poprzez zwycięstwo nad grzechem, chorobą, zranionionymi uczuciami.
     Po konferencji wprowadzającej oddaliśmy Bogu chwałę przez Maryję pieśnią "Maryjo, skieruj nas do Syna", a następnie rozpoczął się różaniec - Tajemnice Światła. Siostry wraz z obecnymi tam dziewczętami prowadziły różaniec, my z kolei prowadziliśmy krótkie rozważanie przed każdą z tajemnic. W miarę modlitwy odczuwaliśmy coraz większą jej głębię - ufne zanurzanie się i przylgnięcie do obecnego Jezusa i Jego Matki. Sprzyjała temu tworzona od początku spotkania atmosfera wielbienia Boga oraz wystrój kaplicy - jasny i pełen naturalnego światła, kontrastujący ze znacznie ciemniejszą, pozostałą częścią świątyni. Z obrazu matki Bożej biło jakieś trudne do określenia ciepło i rozlewał się przedziwny strumień łaski. Tej atmosferze duchowego spotkania z Panem przez Jego Matkę towarzyszyła też świadomość, że obchodzimy dziewięćdziesiątą rocznicę ostatniego dnia Objawień Fatimskich, do których Kościół, szczególnie w osobie Jana Pawła II, przywiązywał i nadal przywiązuje wielką wagę. Zdawało się nam, że Matka Boża czyni taki znak - zgromadzenia nas tutaj w tym szczególnym czasie, aby pokazać nam również aktualność tamtego orędzia - wezwania świata do nawrócenia do Boga, konieczność przemiany ludzkich serc, bo przecież istnienie świata jest bardzo zagrożone przez działanie szatana i sił ciemności (a dzisiaj to zagrożenie jest jeszce bardziej widoczne). Ze spojrzenia, jakie Matka Boża kierowała na nas z obrazu, płynęła wielka nadzieja, że ten cud przemiany tak jak w Kanie Galilejskiej jest możliwy w każdym człowieku, ale trzeba o niego bardzo prosić, prosić o to usilnie i działać z tak wielką konsekwencją, a jednocześnie zaufaniem do Boga jak nigdy dotąd! Została pomnożona nasza wiara i nadzieja w to, że słowa Maryi wypowiedziane w Kanie ("Uczyńcie, cokolwiek wam powie") mogą zaowocować w naszym życiu poddaniem się Jezusowi i Jego Słowu, rozpoznawaniem Jego woli.
     Tego właśnie dotyczyła kolejna część naszego spotkania, które dzięki temu, że odbywało się w salce katechetycznej, pozwoliło prowadzącym na jeszcze bardziej bezpośredni kontakt osobowy, bliższe poznanie się i wejście w dialog na temat powołania do świętości. Temat ten nawiązywał do hasła bieżącego roku liturgicznego - "Przypatrzcie się powołaniu waszemu".
     Kasia i Mariusz, na podstawie doswiadczeń odkrywania własnego powołania do małżenstwa oraz jego realizacji w codziennym życiu, starali się ukazać i ten, i każdy inny rodzaj powołania w Kościele jako szczególny dar łaski. To Bóg wybiera nas do takiego czy innego rodzaju życia, nie my sami siebie, i chce abyśmy w ramach tej łaski, którą nam daje, współpracowali z Nim w ramach Jego zamysłu wobec nas. Szczególnie podkreślone zostało to, że zarówno odkrycie, jak i współpraca z darem sakramentalnego małżenstwa, kapłaństwa, życia zakonnego czy konsekrowanego w świecie jest w każdym przypadku wejściem na drogę uświęcenia i pełnienia woli Bożej. Szczęście i wytrwanie na tej drodze możliwe jest wówczas, jeśli pozwolimy, aby to Duch Święty działał i wewnętrznie kształtował nas na obraz Boży, a my będziemy stawali się w tym coraz bardziej ulegli wobec Niego i uwrażliwieni na Jego natchnienia! Tylko wtedy odpowiemy Bogu miłością, kiedy Duch Święty zgodnie ze słowami św. Pawła Apostoła będzie w nas nieustannie rozlewał swoją miłość. Jakość naszego życia, jego smak, smak tej "soli", która stanowi o sensie naszej egzystencji, a którą jest miłość, zależy od tego, na ile zaufamy Bogu, na ile to Duch Pański będzie w sposób uprzedzający rozpoznawany w swoim działaniu w naszej rodzinie, w domu zakonnym czy parafialnym. Tak stało się w Kanie Galilejskiej, gdzie Maryja właśnie w sposób uprzedzający zobaczyła czego brakuje na weselu, aby wszyscy byli szczęśliwi i skosztowali "wina miłości". Duch Święty prowadzi nas do poddania się woli Ojca, słowu Jezusa, a Bóg dokonuje w nas przemiany w taki sposób, że zostajemy napełnieni Duchem Świętym, przez Niego pochwyceni i dzięki temu zwykła, często bardzo trudna ludzka egzystencja jest nieustannie uświęcana, stając się z czasem podobna do smaku wybornego wina - staje się życiem na chwałę Trójcy Świętej, służeniem Bogu i ludziom z miłością.
     W miarę upływu czasu, popijając herbatę, stawaliśmy się sobie bliżsi i w coraz bardziej przyjacielskiej atmosferze padały również pytania między innymi o to skąd wzięło się nasze zanagażowanie w ewangelizację i dlaczego powołaliśmy Fundację ewangelizacyjno-medialną. Nasza odpowiedź - ujmując jej podstawowy sens - była taka, że dziś istnieje niezwykle pilna potrzeba ewangelizacji współczesnej kultury, w której żyjemy i to od podstaw, z użyciem do tego celu wszystkich godziwych środków, a szczególnie technik audiowizualnych w postaci różnorakich mediów. To za ich pomocą można dotrzeć dziś do człowieka mieszkającego w najdalszych zakątkach naszego kraju i całego świata. W związku z tym na zakończenie spotkania wszystkim uczestnikom zadedykowaliśmy autorską płytę CD - "Na chwałę Trójcy Świętej", z utworami wielbiącymi Boga, do osobistej modlitwy - medytacji, aby budować fundament wiary oparty na realnej i żywej obecności Trójcy Świętej. Chwała Bogu!


powrót do kroniki
.
.
| Start | Idea, działalność | Wydarzenia | Wspólnota, przyjaciele | Formacja duchowa | Wydawnictwo | Kontakt |
.
. .
fundacja ewangelizacja media odnowa miłość sobór wspólnota mocni w wierze największa jest miłość kościół charyzmaty Duch Święty muzyka chrześcijańska liturgia centrum kultury chrześcijańskiej NAJWIĘKSZA JEST MIŁOŚĆ Fundacja Ewangelizacyjno Medialna wspólnota Mocni w wierze