Wydarzenia - rozwinięcie: Ciebłowice. Spotkanie formacyjne "Mocni w wierze"., 6.VI.2015

     Zaczęliśmy nasze spotkanie modlitwą "Anioł Pański" oraz pieśniami uwielbienia i radości w Panu, zawiązującymi wspólnotę wiary. Następnie była konferencja, której treść stanowiła druga część wywiadu z profesorem teologii Ks. Zubergierem na temat rozumienia "Konstytucji Lumen Gentium" Soboru Watykańskiego II. Były tam poruszone zagadnienia: Kto jest w Kościele zakorzeniony? Jakie są kręgi ludzi w Kościele? Kto naprawdę dostępuje zbawienia? Jak rozumieć władzę w Kościele? Jaka jest relacja między misją Kościoła a działalnością ludzką w świecie?. Gdy uważaliśmy, że dane zagadnienia są szczególnie ważne czy wymagające jeszcze szerszego przełożenia na praktykę życia w Kościele, komentowaliśmy szerzej wypowiedzi z wywiadu.
     Następnym punktem spotkania było wprowadzenie do medytacji i jej odprawienie. Tak jak zazwyczaj na miejsce medytacji większość osób wybrała miejscowy sad. Tym razem wprowadzenie oparło się na słowach z Mk 2,20-35. Jezus posądzany przez najbliższych, że odszedł od zmysłów, bo nawet na posiłek nie miał czasu, zmaga się następnie z przewrotnością faryzeuszów, którzy zarzucają mu, że "ma Belzebuba" i przez niego wyrzuca złe duchy. Daje to Jezusowi okazję, aby poruszyć zagadnienie grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Grzech ten nie będzie odpuszczony, bowiem jest stanowczym i metodycznym odrzucaniem łaski Bożej, która wzywa do nawrócenia i przyjęcia Jezusa jako jedynego Zbawiciela świata. Na koniec tego fragmentu Ewangelii Jezus mówi, kto naprawdę jest Jego bratem, siostrą i matką, wskazując na wszystkich ludzi pełniących wolę Bożą, a nie w pierwszej kolejności na swoich krewnych.
     Po tak dużej dawce treści duchowych wypadało się dobrze posilić jedzeniem z grilla. Szybko zorganizowaliśmy naszą agapę, mając zamarynowaną karkówkę, własnego wypieku włoską bułkę, focaccię, którą lekko podgrzaliśmy na grillu, i własne sałatki. Wszystkich produktów użyliśmy jako wkładu, aby skomponować dla każdego specjalną kanapkę. Na deser zjedliśmy przepyszne ciasto truskawkowe też własnego wypieku.
     Kiedy już trochę przeszła nam poobiednia senność, rozpoczęliśmy dzielenie się owocami medytacji. Trwało ono aż do Mszy świętej, na którą pojechaliśmy do Spały na godz 19:00. Po niej jeszcze kontynuowaliśmy krótko dzielenie. Zakończyliśmy nasze spotkanie pieśnią dziękczynienia i chwały oraz Apelem Jasnogórskim.