.
Fundacja NJM
Start Idea, działalność Wydarzenia Wspólnota, przyjaciele Formacja duchowa Wydawnictwo Kontakt 
.
.

Wydarzenia - rozwinięcie: Msza święta w Woli Lipienieckiej w intencji zbawienia ś.p. Marianny Kozłowskiej, 4.II.2023

zdjęcia | powrót do kroniki


     Mama ojca Józefa dość niespodziewanie odeszła do Pana 9 grudnia 2022 roku i nie mogliśmy jako wspólnota wiary uczestniczyć w jej pogrzebie. Jednak chcieliśmy podziękować Bogu za dar jej życia w miejscu, gdzie się urodziła, całe życie służyła Bogu i w którym my ją poznaliśmy, i wiele razy w życiu spotykaliśmy. I dlatego razem z o. Mariuszem Bigielem SJ podjęliśmy inicjatywę, aby osobiście podziękować Bogu za mamę o. Józefa i niejako pożegnać się z nią w naszym imieniu, sprawując w domu Henryki - córki, (gdzie mama była w ostatnich latach pod jej opieką) Najświętszą Ofiarę.
     To, że do tego doszło, to był dar Boży dany nam przez Pana, gdyż dzień wcześniej w wielu regionach Polski nastąpiło silne ochłodzenie i obfite opady śniegu, a drogi stały się bardzo niebezpieczne rodząc obawy, czy w ogóle będzie wyjazd możliwy. Jednak Pan przez swych aniołów przeprowadził nas szczęśliwie taką drogą, która przebiegała na styku dwóch frontów atmosferycznych, tak że tam, gdzie wcześniej jezdnia była oblodzona, tam odtajała, a tam, gdzie już przejechaliśmy dany odcinek, opady śniegu i przymrozek właśnie dopiero nadchodziły.
     Msza święta była ucztą duchową, w której mogliśmy zaczerpnąć ze zdrojów zbawienia, karmiąc się obficie słowem Bożym, pieśniami chwały, eucharystycznym Ciałem i Krwią, Ucztą, w której jednoczyliśmy się z Bogiem i ze świętymi obcującymi w Niebie, z mamą Marianną, która modliła się razem z nami, dając nam poznać wewnętrznie, że żyje w pokoju z Bogiem, bo takie było też jej życie. W bardzo dobrej homilii o. Mariusz scharakteryzował duchowo mamę, zwracając uwagę na to, jak wypełniła swoim życiem dar królewskiego kapłaństwa i jak to zaowocowało też powołaniem do życia zakonnego syna - Józka oraz szczególną więzią, jaka ich zawsze łączyła, związaną ze szczególnym ich obojga zawierzeniem i naśladowaniem Matki Bożej. Mama Marianna naśladowała Maryję w królewskim kapłaństwie, składając Bogu duchowe ofiary, a przede wszystkim składając w ofierze swoje życie (i w sposób szczególny życie syna, Józefa zaraz po jego Chrzcie świętym), aby pełnić wolę Bożą. Przez modlitwę, ofiarę i pracę, przez służebną postawę wobec swojej rodziny i ludzi, których w życiu spotykała (czego sami doświadczyliśmy tak obficie), przez miłość, którą czerpała od Boga i okazywała innym wypełniła z naszego punktu widzenia doskonale do końca to, co Bóg przez nią zamierzył. I za to tak bardzo Bogu dziękowaliśmy, za to jej królewskie kapłaństwo, w którym przewodziła jej Maryja - Matka, za okazywane nam zawsze otwarte serce. Wielbiliśmy Boga, za to, że w życiu mogliśmy spotkać kogoś takiego, prosząc żeby Pan przyjął ją w pełni na swoją Ucztę niebieską na zawsze.
     Ucztowaliśmy duchowo, ale ta atmosfera „smakowania rzeczy Bożych” przeniosła się na agapę i pokarm cielesny, przygotowany w takiej obfitości przez znakomite gospodynie - Henię i Zosię. Radość nas opanowała z tego, co tego dnia dla nas przygotował Pan, dowcipom nie było końca, chciałoby się rzec „zostańmy tu dłużej”, bo na zewnątrz zapadły zimowe ciemności. Jednak czas się wypełnił i trzeba było wracać, w pewnym sensie - z nieba na ziemię.
     W drodze do Łodzi, która nie była łatwa ze względu na narastające zmęczenie, mogliśmy się dzielić i tym spotkaniem, i refleksjami, jakie nam się zrodziły po nim, co ożywiało nas duchowo i nie pozwalało ulec zbytniemu znużeniu. W czasie drogi do domu zakonnego w Radomiu, gdzie aktualnie służy w jezuickiej placówce o. Mariusz, zdążył nam on dać wykład na temat sytuacji w Kościele przed i po abdykacji papieża Benedykta i pewną syntezą nauczania papieża w kontrze do filozofii Heideggera. A wszystko okraszone reperkusjami i znakami towarzyszącymi pogrzebowi papieża i pewnymi szczegółami dotyczącymi stylu jego pochówku w grotach watykańskich. Atrakcji więc było przez cały dzień tyle, że jest za co Panu dziękować, Alleluja!


zdjęcia | powrót do kroniki
.
.
| Start | Idea, działalność | Wydarzenia | Wspólnota, przyjaciele | Formacja duchowa | Wydawnictwo | Kontakt |
.
. .
fundacja ewangelizacja media odnowa miłość sobór wspólnota mocni w wierze największa jest miłość kościół charyzmaty Duch Święty muzyka chrześcijańska liturgia centrum kultury chrześcijańskiej NAJWIĘKSZA JEST MIŁOŚĆ Fundacja Ewangelizacyjno Medialna wspólnota Mocni w wierze